Generalnie jednak z wyprawy na Poludnie jestesmy zadowoleni. Warto bylo przede wszystkim dla krajobrazow. Same plemiona, pomijajac cepeliade, tez byly "optycznie" ciekawe. Pogoda tez calkiem mila. Wracajac zaliczylismy jeszcze stada flamingow. Teraz zostal mi ostatni tydzien -= sprobuje dotrzec nad jezioro Tana, na Polnocy.